Ciasteczka kokosowe Marysi/Krysi

 

   Przepisem Marysi na ciasteczka, kończymy  nasze pierwsze półrocze  nowego wyzwania jakim jest kulinarny blog szkolny. 

          Po przeczytaniu tej historii rodzinnej widać dokładnie jak zmienia się nasza kuchnia, jaki mamy dostęp do nowych składników oraz jak ciekawie jest eksperymentować.

          Szukamy zdrowszych zamienników, staramy się zmieniać sposób przygotowywania potraw by zachować jak najwięcej wartości odżywczych.

Z tego przepisu można dowiedzieć się właśnie czym zastąpić w przepisie np. jaja lub cukier i jak to odmierzyć. Niedaleko szkoły jest sklep ze zdrową żywnością, w którym można wszystkie podanie niżej składniki kupić bez kłopotu.

          Niezwykłe jest w tym przepisie również to, że nie jest on zakończony, mam nadzieję, że jesienią Marysia przyśle przepis dopracowany, a może będą to jakieś inne wersje ciasteczek.....

          Z dużym sentymentem przeczytałam ten przepis również dlatego, że ja również mam piękne wspomnienia z lekcji techniki w mojej podstawówce, jaka szkoda, że dziś nie ma takich pracowni technicznych. Może ktoś kiedyś dokona takiej mądrej reformy. oże Marysia będzie kiedyś Ministrem Edukacji.....

A póki co, zachęcam do zapoznania się z przepisem.

 


           Moja historia jest tak naprawdę o mojej mamie, a przepis będzie na ciasteczka kokosowe Krysi.

            Kiedy moja mama miała 11/12 lat  to uczestniczyła w zajęciach  techniczno - praktycznych. Na tych zajęciach dziewczynki uczyły się gotować i piec przeróżne dania, jak na przykład  ciasteczka kokosowe . Wykonanie tych ciasteczek okazało się bardzo proste, a zajęło zaledwie 5 min, a upieczenie ich 15 min. czyli razem 20 min. . Ciekawe, że wszystkim dziewczynkom wyszły  te ciasteczka. Co więcej nie tylko wszystkim dziewczynkom i nauczycielce smakował ten wypiek, ale również ich rodzinom i ich krewnym.

         Te pyszności w tamtych czasach zagościły we wszystkich domach na Mokotowie. Także w domu rodzinnym mojej mamy. Choć minęło już 20 lat, to cały czas cieszą się niegasnącą popularnością.

Gdzie tkwi sekret tych ciasteczek?

Odpowiem 3 słowami:

- prostota

- szybkość

- zdrowie

Teraz ty sam możesz je przygotować bez większego trudu.

Składniki:

·      1 kleik ryżowy

·      Pół szklanki oleju  np: rzepakowego lub cała  kostka masła lub 5 łyżek oleju kokosowego nie -rafinowanego rozpuścić

·      4 jaja

·      Pół szklanki  wiórków kokosowych

·      Szklanka cukru lub ksylitolu lub pół szklanki syropu z agawy

Wykonanie:

Wymieszaj w miseczce wszystkie składniki dość dokładnie łyżką. Będzie to kleista masa. Zwilż dłonie wodą i formuj kulki, a następnie placuszki. Nagrzej piekarnik. Na blasze połóż  ciasteczka i piecz 15 min. w temperaturze 180 stopni jak ustawisz na program z  termo obiegiem. Jeśli bez termoobiegu to nieco dłużej. Ciasteczka powinny być złociste.

Można zastąpić jajka - babką jajowatą z dodatkiem płatków drożdżowych nieaktywnych, ale ten wegański przepis jest jeszcze w fazie eksperymentalnej. Na dokładny przepis dla wegan trzeba chwilę poczekać, jest on w fazie prób.

Smacznego.

Marysia z 5b z rodzinką

 

Komentarze

Popularne

Placek cebulowy