Placek cebulowy

Historia pewnego placka.

 

Miejsce: Mogiła pod Krakowem to miejscowość związana z Wandą, córką Kraka legendarnego władcy Krakowa, która nie chcąc poślubić niemieckiego księcia Rytygiera rzuciła się do Wisły. W pobliżu miejsca, gdzie zostało odnalezione jej ciało, usypano kopiec - mogiłę. W 1222 roku biskup krakowski Iwo Odrowąż podarował wieś Clara Tumba cystersom oraz ufundował kościół. W 1291 roku po raz pierwszy w dokumentach pojawia się nazwa Mogiła. Łęg to dawna wieś duchowna Łąg, własność Opactwa Cystersów w Mogile.  Tereny te zostały stopniowo włączone do Krakowa.

W Łęgu i w Mogile od kilku pokoleń mieszkali Szafrańcowie.

Tu 2 maja 1823 roku, o godzinie 5 rano, jak skrupulatnie zapisano w akcie urodzenia urodził się Floryan Jakób Szafraniec, syn Tomasza i Franciszki. To chyba ten przodek zapoczątkował „tradycję”, w której od kilku pokoleń pierworodne dzieci rodzą się 1 lub 2 dnia miesiąca.

123 lata później, 22 września 1946 w modrzewiowym kościele z XV pw. św. Bartłomieja, jednym z najstarszych zachowanych drewnianych kościołów w Polsce, w tejże Mogile ślub z Janem bierze jego prawnuczka Janina (urodzona 1 marca).

          Czas: Wigilia, rok 1971, ulica Błonie-Beszcz 3, Łęg.

Zbliżała się kolejna zmiana w rodzinie. Na choince już świeciły się nowe elektryczne lampki choinkowe. Był to prezent mikołajkowy (święty Mikołaj w Krakowie pojawiał się 6 grudnia, prezenty pod choinką były od Gwiazdki lub Aniołka) od chłopaka, który miał chyba poważne zamiary względem najstarszej córki Janiny - Krystyny (urodzonej 1 czerwca). Wcześniej choinkę, jak wtedy w większości domów, oświetlały małe świeczki umieszczone w metalowych uchwytach. Młodsi bracia Krysi wciąż udawali, że „ten ktoś” dzwoni do drzwi i o nią pyta. Dowiedzieli się wtedy, że ów Alek to nie Aleksander, a Albin. A kiedy świętego Albina? 1 marca, jak urodziny mamy.

 - Czy jest oliwa? - spytała z kuchni najmłodsza z dzieci, nastoletnia Gosia, która kończyła przygotowanie dań na Wigilię. Pytanie o oliwę dziwnie zabrzmiało w domu państwa O.

Krysia chciała jeszcze ozdobić srebrną taśmą nową aksamitną sukienkę, którą uszyła jej koleżanka. Sukienka miała być też na bal sylwestrowy, na który wybierała się z Albinem.

 - Chyba wszystko zużyłam do śledzi, możesz użyć oleju lnianego – odpowiedziała Krysia, nie przerywając szycia.

          Potrawą, którą przygotowywała Gosia był placek cebulowy, będący obowiązkowym rodzinnym daniem na Wigilię. Piekła go już na pewno na wigilię babcia Janiny- Julianna Marianna (córka Floryana Jakóba i Eleonory). Placek został włożony do pieca. Krysia tanecznym krokiem weszła do kuchni zaprezentować się siostrze w nowej sukience i zamarła. Na stole stała pusta buteleczka bielonego oleju lnianego firmy Talens, będącego rozcieńczalnikiem jej farb olejnych. Okazało się, że ten kosztowny specyfik został użyty zamiast postnego oleju lnianego, który tradycyjnie pojawia się na wigilijnym stole. Na szczęście nie jest toksyczny. I tak powstała historia, opowiadana co roku.

 

Epilog: W 1972 roku Krysia została żoną Albina, który przez kolejne dziesięciolecia obchodził imieniny wspólnie z urodzinami swojej teściowej.

W 1982 rodzina musiała opuścić dom nad Wisłą i Łęg, bo tak jak wszystkie okoliczne działki został przejęty na rozbudowę Elektrociepłowni Łęg.

W 2001 roku córka (urodzona 2 lutego) Krysi i Albina zabrała placek cebulowy i ten sam łańcuch lampek choinkowych, działający nadal od 30 lat, na wyjazd sylwestrowy w gronie znajomych. Poznała wtedy przyszłego męża. Niedługo po tym zamieszkali też nad Wisłą, blisko wału, ale 300 km na północ. W miejscowości, której nazwa dzięki reformie ortografii tak jak Jakub zmieniła ó na u, i teraz zamiast z borem kojarzy się z burakami. Tu zamieszkał pierwszy prawnuk Janiny i Jana urodzony oczywiście 1 maja. W tym domu obowiązkowym pieczywem wigilijnym, który jako ulubiony wyparł już wszystkie inne, jest placek cebulowy.

 

Placek cebulowy

 

Składniki:

60 g świeżych drożdży

1 łyżeczka cukru

1/3 szklanki ciepłego mleka

5 szklanek mąki

1/3 szklanki oleju rzepakowego, lnianego lub oliwy

2/3 ciepłej wody,

½ łyżki soli

Przyprawy: kminek, czarnuszka, zioła prowansalskie, przyprawa typu Vegeta wg uznania

2 cebule pokrojone i podsmażone na oleju

 

Drożdże rozpuścić z cukrem i ciepłym mlekiem, odstawić do wyrośnięcia. Jak wyrosną połączyć z mąką i wodą zmieszaną z olejem i przyprawami. Wyrobić, wyłożyć na blachę, na ciasto nałożyć uprzednio podsmażoną cebulę, można jeszcze dodać na wierzch zioła, czarnuszkę lub starte suszone grzyby. Piec ok. 40 minut w temperaturze 180-2000 C.

Smacznego!

Uczennica z 7b


 

Komentarze

Popularne

Ciasteczka kokosowe Marysi/Krysi